- No to niezłe rzeczy działy się tu zanim przybyłyśmy. - Skomentowałam to co przeczytałyśmy. Victoria tylko skinięciem głowy zgodziła się.
- Czemu nie mogła przemienić tego dziecka? Tylko debil by tego nie zrobił.
- Usagi uważaj na to co mówisz. Może miała powody żeby tego nie robić.
- Ciekawe jakie Victoria. - Cicho westchnęłam. Dziewczyna zabrała list i przyglądała mu się. Postanowiłam poukładać jeszcze kilka książek. Wstałam i poleciałam do najwyższych półek regału.
~3 godziny później~
Zmęczona usiadłam na krześle. Victoria dalej przeglądała coś w liście.
- Jestem pewna że da się jeszcze wyczytać coś z tego listu. -Powiedziała zamyślonym głosem.
- To może pójdźmy do przywódców i spytajmy o to?
Victoria?
- Czemu nie mogła przemienić tego dziecka? Tylko debil by tego nie zrobił.
- Usagi uważaj na to co mówisz. Może miała powody żeby tego nie robić.
- Ciekawe jakie Victoria. - Cicho westchnęłam. Dziewczyna zabrała list i przyglądała mu się. Postanowiłam poukładać jeszcze kilka książek. Wstałam i poleciałam do najwyższych półek regału.
~3 godziny później~
Zmęczona usiadłam na krześle. Victoria dalej przeglądała coś w liście.
- Jestem pewna że da się jeszcze wyczytać coś z tego listu. -Powiedziała zamyślonym głosem.
- To może pójdźmy do przywódców i spytajmy o to?
Victoria?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz