Siedziałam właśnie na jednym z drzew i szkicowałam wiewiórki biegające po drzewach. Kiedy nagle usłyszałam męski głos. Spojrzałam w tamtą stronę i ujrzałam jakiegoś chłopaka, miał może 190 cm. Dało się wyczuć przy nim aurę demona. Zeskoczyłam z drzewa i stanęłam za nim.
- Kim jesteś? - Chłopak odwrócił się w moją stronę. Przyjrzał mi się badawczym wzrokiem.
- A co cię to obchodzi? - Powiedział to dość chamskim głosem. Jedynie cicho się zaśmiałam.
- Pierwszy raz cię tu widzę i pewno nie wiesz co gdzie się znajduje. - Odrzekłam dość spokojnym głosem.
- Jestem Usagi Shiro. Demon. - Lekko skłoniłam głowę na znak przywitania.
- Arthur Lovecraft, szaman, a to jest Lucivar. - Koło niego pojawił się duch. To od tego ducha biła aura demona.
- Chcesz żebym cię oprowadziła po mieście?
Arthur?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz