niedziela, 26 lipca 2015

Od Lary-CD Theo

-Wygląda mi to na walke o terytorium, trzymajmy sie od nich z daleka.-Mruknelam i spojrzałam w kierunku Theo, ktory kiewnął łbem. Zaczeliśmy skradać sie do młodej łani, ktora stala oddalona troche od stada. Podchodzilismy po cichu, żeby niesploszyc stada. Nagle uslyszelismy wycie, ani my, ani tamta trojka nie wyla. Łanie rzucily sie do ucieczki, a my w poscig. Bylam blisko sarny, skoczylam na nia powalajac na ziemie. Trzymalam lanie, kiedy Theo ja zabil.
-Kto zawyl?-Zapytalam i spojrzalam na chlopaka.
-Nie wiem, ale pewnie zaraz sie dowiemy.-Powiedzial i wskazal w strone lasu, z ktorego zaczely wylaniac sie sylwetki wilkow. Kiedy staly sie wyrazne Theo zamarl.
-Znasz ich?-Zapytalam patrzac na niego.
-Niestety.-Szepnał.

Theo sorry ze takie krotkie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz