poniedziałek, 6 lipca 2015

Od Simona-CD Schulyer

- Naprawdę dla nikogo nie pracuję - odepchnąłem ją lekko bo bałem się trochę że mnie udusi.
- Nie mogę ci wierzyć na słowo - odpowiedziała.
- Przecież nie mógłbym udawać że transformuję się w smoka.
- Ale może jesteś wynajęty? - Schulyer nie dawała za wygraną.
- Nie, no skąd. Na prawdę - zapewniałem. Dziewczyna z powrotem uniosła się w powietrze.
- Może i tak. Ale wolę być ostrożna.
Na prawdę nie byłem wynajęty ale przez tą jej minę poczułem się jakbym był.
- Ok, jak chcesz...
- No więc tak. Dla kogo pracujesz?
Westchnąłem:
- Co mam zrobić żebyś mi uwierzyła?

Schulyer?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz