-Pomogę ci - zanim dziewczyna zdążyła zaprotestować uniosłem ją. Była bardzo lekka i szczupła więc nie był to żaden problem.
-Wiesz ze potrafię sama iść - mruknęła cicho choć na jej twarzy zauważyłem cień uśmiechu.
-Wiem ale chciałbym ci w tym pomóc - wyszczerzyłem zęby a dziewczyna parsknęła śmiechem.
-Muszę zająć czymś myśli - powiedziała. -Może opowiesz mi coś o sobie.
-A co tu opowiadać? Jestem niczym otwarta księga.
-Może zagramy w 5 pytań - zaproponowała spoglądając na mnie swoimi ciemnymi oczami.
-Będę miał szansę zadać ci jakieś?
-Na tym to polega -zaśmiała się. - Jeśli ktoś nie chce na nie odpowiedzieć mówi bezpieczne słowo. Co będzie twoim?
-Niech będzie Lemoniada -uśmiechnąłem się krzepiąco myśląc o chłodnym napoju. Pamiętam jak podczas pierwszej przemiany w wilka zabrała mnie tam Rose- moja opiekunka. Było to wspaniałe wspomnienie jednak Lara nie musi o tym wiedzieć. Zastanawiam się ile razy dziś padnie to słowo.
-Pozwól że zacznę. Znam już twoje imię i znam twoją rasę ale tak naprawdę nic o tobie nie wiem. -Kiwnąłem głową a dziewczyna kontynuowała. -Masz jakąś rodzinę? Rodzeństwo?
Zastanawiałem się czy nie wymówić mojego bezpiecznego słowa lecz czułem że jest to pytanie, na które znam odpowiedź.
-Moją rodziną było stado lecz musiałem je opuścić. Rodzeństwa nie mam, a przynajmniej o nim nie wiem.
-Niech ci będzie ale wiedz ta odpowiedź mnie nie satysfakcjonuje.
-Moje pytanie. Ale zanim spytam musisz wybrać bezpieczne słowo.
Zaśmiałem się. Ta gra nie jest wyszukana ale dzięki niej możemy się bliżej poznać i dowiedzieć się czegoś nowego. Uwielbiałem słuchać innych lecz tym razem i ja muszę odpowiadać.
Lara? :>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz