-Zostałam ugryziona, ale nie chce o tym opowiadać, tak samo jak ty.-Szepnęłam, a dziewczyna kiwnęła głową w geście zrozumienia. Nastała dłuższa chwila, którą na szczęście przerwał kelner przynosząc nasze dania. Zjadłyśmy posiłek w ciszy, a potem zaczęłyśmy się zbierać. Zapłaciłam za posiłek i ruszyłam za dziewczyną.
-Gdzie teraz?-Zapytała dziewczyna, a ja chwile się zastanowiłam.
-Odprowadzę cię do hotelu. Powinnaś odpocząć.-Stwierdziłam, na co Mourder westchnęła. Po piętnastominutowym spacerze dotarłyśmy do budynku. Weszłyśmy do recepcji, którą obsługiwała młoda blondynka. Każdy mógł pomyśleć, że to normalny człowiek, ale ja mam swoje wtyczki w hotelu i wiem, że to sukub. Dziewczyna zaczeła rejestrować się, a ja czekałam. Wreszcie wróciła do mnie z kluczykiem.
-Ja cię zostawiam, nie będę cię męczyć. Do zobaczenia.-Powiedziałam uśmiechając się. Odwróciłam się i zaczełam iść w kierunku schodów.
Mourder
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz