Jakoś nie chciała chyba nowych znajomych, przynajmniej sprawiała takie wrażenie.
-Też jesteś wilkołakiem?-Zapytałam, czując że dziewczyna jest zmiennokształtna lub jak ja wilkołakiem.
-Też? Czyli nie jestem sama.-Szepnęła, a ja wstałam.
-Nie chce przerywać Ci tej sielanki, ale wyglądasz jak trup. Uciekałaś pewnie kilka dni, powinnaś coś zjeść.-Powiedziałam, a dziewczyna spojrzała na mnie morderczym wzrokiem.
-Nie mów mi co mam robić.-Warknęła, a ja westchnęłam.
-Ja tylko proponuję, żebyś poszła ze mną. -Odparłam spokojnie, a dziewczyna prychnęła.
-Panna wszystko wiedząca.-Mruknęła, a ja stanęłam przy niej.
-Nazywaj mnie jak chcesz, ale to ja wiem jak dojść do miasta i jakie tereny w twoim stanie omijać, a nie ty.-Powiedziałam i zaczęłam odchodzić.
-Pa.-Dodałam i powoli zmierzałam w dół góry.
-Poczekaj.-Warknęła nieznajoma i wstała. Uśmiechnęłam się lekko, a dziewczyna dołączyła do mnie i zaczęłyśmy schodzić.
-Mourder.-Szepnęła, a ja spojrzałam na nią.
-Lara.-Odparłam i lekko się uśmiechnęłam.
MOURDER
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz