poniedziałek, 6 lipca 2015

Od Theo-CD Lary

Po naszej małej sprzeczce, jeśli można to tak nazwać, postanowiliśmy przejść przez las do hotelu Grand. Szliśmy jednak jako ludzie. Dawno już nie widziałem kogoś takiego jak ja. Ostatnim wilkołakiem, który z nim porozmawiał został zaatakowany przez wampiry. Teraz jednak na to nie pozwolę. Co chwile spoglądałem na dziewczynę chcąc nawiązać rozmowę lecz nie miałem pojęcia o czym mielibyśmy rozmawiać. Wybrałem więc temat dosyć oklepany.
-Chyba będzie padać.
Dziewczyna lekko się zaśmiała i spojrzała na niebo a potem na mnie.
-Naprawdę chcesz gadać o pogodzie? Codziennie gonisz za innymi wilkami?
-Zdarza mi się -uśmiechnąłem się teatralnie-Słyszałem strzały z broni. Jesteś ranna?
-Nie udało im się trafić.
-Tutaj nie ma ludzi. Wszyscy są "nietypowi".
-Świetne określenie na takich jak my -prychnęła.
Zatrzymaliśmy się na chwilę przy strumyku. Kucnąłem przy zimnej wodzie zanurzając w niej obie dłonie. Dziewczyna natomiast zmieniła się w wilka i wskoczyła do strumyka. Zrobiłem to samo i już po chwili stałem tuż koło niej. Potrąciłem ją łbem przez co zamoczyła futro na grzbiecie. Uśmiechnąłem się zawadiacko.

Lara?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz