środa, 8 lipca 2015

Od Lary-CD Theo

Przemieniłam się w człowieka, a blondyn powtórzył tą czynność.
Od tej dziewczyny biła, bardzo zła energia. Złapałam Theo za rękę.
-Wracajmy.-Szepnęłam, a chłopak spojrzał na mnie i kiwnął głową. Zawróciliśmy i zaczęliśmy się oddalać.
-Nie chcecie się ze mną bawić!?-Wrzasnęła rudowłosa, a ja dostałam ciarek na plecach. Zaczęliśmy biec, ale na drodze stanęły nam drzewa.
-Mamy przechlapane.-Szepnęłam i spojrzałam na Theo. Zmieniliśmy się w wilki i staraliśmy się uciec, ale wszystkie drogi zasłoniły drzewa. Stanęłam przy Theo.
-Musimy z nią walczyć.-Szepnął, a ja kiwnęłam łbem. Rzuciliśmy się w jej kierunku, ale dziewczyna tylko ruszyła ręką, a silny podmuch wiatru zmiótł nas na bok. Uderzyliśmy w drzewa i osunęliśmy się po nich w dół.
-Musimy zaatakować z różnych stron.-Warknęłam, a Theo zgodził się ze mną. Pobiegłam na drugą stronę unikając ciosów. Zatrzymałam się przed bramą z drzew. Obróciłam się i spojrzałam na wilka, który kiwnął łbem. Zaczęliśmy biec w stronę rudowłosej. Trudno było jej atakować w jedną i drugą stronę. Więc skupiła się na jednym z nas, czyli z moim szczęściem na mnie. Dziewczyna skupiła na mnie całą swoją moc. Odrzuciło mnie do tyłu z ogromną siłą. Uderzyłam ponownie z drzewo, ale tym razem miałam mroczki pod oczami. Leżałam na ziemi nie mając siły się podnieść. Wróciłam do postaci człowieka i zobaczyłam jak Theo dopadł dziewczynę, która wyparowała zanim wilkołak zadał kolejny cios. Theo wrócił do postaci człowieka i podbiegł do mnie. Pomógł mi wstać.
-wszystko w porządku?-Zapytał, a ja kiwnęłam twierdząco głową.
-Tak, jestem po prostu wykończona. Cała ta ucieczka i podróż przez góry, a teraz to.-Szepnęłam i uśmiechnęłam się lekko, ale jedna po chwili nogi ugieły się pod ciężarem mojego ciała.
-Ta, wszystko w porządku.-Mruknął sarkastycznie blondyn podtrzymując mnie w talii.

Theo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz